środa, 6 stycznia 2016

Stephen King kolejny raz


Dobry wieczór Kochani!



    Kolejna noc, podczas której króluje Stephen King! Ręką mistrza to  kolejne dzieło jego autorstwa. Powieść ta, znacznie młodsza od poprzedniej, wydana została w 2008 roku na świecie, jak  i w Polsce.  
 
   Jej oryginalny tytuł brzmi Duma Key.

   Jeśli chodzi o samą fabułę: głównym bohaterem jest Edgar Freeman, mąż i ojciec dwóch dorosłych córek. Niestety, nasz bohater ulega poważnemu wypadkowi, jego mózg zostaje uszkodzony, a on sam traci prawą rękę. W związku z wypadkiem popada w głęboką depresję, przerywaną od czasu do czasu, napadami furii. Kiedy jego żona rozwodzi się z nim, Edgar planuje samobójstwo, jednak dzięki Xanderowi Kamenowi – swemu psychiatrze, oddala tą myśl od siebie i wyjeżdża na odludną wyspę u wybrzeży Florydy. Tam, w ciszy i spokoju, oddaje się swej pasji przed lat – malowaniu oraz rysowaniu.
         
       Jego talent poczyna się rozwijać, obrazy są lepsze, ale zyskują również olbrzymią siłę. Edgar i poznany na wyspie nowy przyjaciel – Wireman, stopniowo odkrywają, że osiemdziesiąt lat wcześniej na wyspie miały miejsce pełne grozy zdarzenia, a wyspą rządzą złe siły, które tylko czekają, by uwolnić je z uwięzi.
  
      Książka ma ponad 600 stron, czyta się ją lekko, z zapartym tchem. Główne wątki przerywane są ironicznymi refleksjami czy dygresjami, przez co czyta się ją jeszcze ciekawiej.

  

     Jednak ja odczuwam mały niedosyt, nie określiłabym tej książki jako horroru, a gdzieś znalazłam właśnie takie określenie. Liczyłam na więcej strasznych, makabrycznych sytuacji, dlatego w mojej ocenie odejmuję pół gwiazdki, co nie zmienia faktu, że książka jest naprawdę godne polecenia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz